"W 1987 r. odbył się proces reżysera Johna Landisa i 4 innych członków ekipy filmującej. Zarzucono im nieumyślne zabójstwo trzech ludzi (rezultat wypadku helikoptera, który miał miejsce na planie "Strefy mroku" w 1982 r.). Oskarżonych uznano za niewinnych." (skopiowałem z ciekawostek filmu Strefa mroku)
Uwielbiam jego komedie z lat 80-tych,na czele z kultowymi Blues Brothers. Nie wiem,co się z nim stało,ale juz w drugiej połowie lat 90-tych stracił impet. Może jeszcze wróci z jakimś hiciorem w starym stylu? Byłoby super.
Podobnie jak Eddie Murphy - aktor z jego filmów, Landis tworzył mnóstwo świetnych i co najważniejsze - zabawnych komedii, ale w odległych już latach 80-tych. Wraz z nadejściem końca XX w. reżyserska sprawność Landisa gdzieś się zawieruszyła; apogeum jego upadku okazli się fatalni "Blues brothers 2000", którzy byli...
JEDEN Z MOICH ULUBIONYCH ,UKOCHANYCH TWÓRCÓW FILMOWYCH, MÓJ MISTRZ, MÓJ WZÓR, MÓJ REŻYSER,KOCHAM GO!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jego wkład w kulturę afroamerykańską jest nieoceniony.
To on pozwolił MICHAELOWI JACKSONOWI z takim impetem zawojować MTV a potem cały świat teledyskiem/filmem pt "THRILLER"
A EDDIEGO MURPHY nie tylko wykreował. On go wręcz stworzył.
Role w
"NIEOCZEKIWANEJ ZMIANIE MIEJSC"
"KSIĘCIU W NOWYM JORKU"...