Brawo, brawo, brawo - będzie to Venom z prawdziwego zdarzenia. Tom będzie musiał trochę przykoksować, by wyglądać jak Brock w serialu :D Nie mogę się doczekać
Hype is real. Jeszcze gdyby tylko na stołku reżyserskim siedział taki Vaughn, albo Wright to byłbym zupełnie szczęśliwy. No ale pozostaje wierzyć, że będzie dobrze.
Oby tylko sporo przypakował i tym razem się wyrzeźbił a nie zrobił z siebie taką ulaną świnie jaką był jego Bane. Nie wiem czy mu brakło czasu czy taki był zamysł reżysera ale bane też powinien być potężny i wyrzeźbiony. Nie za bardzo wierzę, że Hardy da rade bo Venom miał posturę kulturysty. Napewno nie będzie tak komiczny jak Topher Grace ale na tą postać to za mało bo Spidermana można spi erdolić ale Venoma drugi raz nikt nie wybaczy.
Nie oczesujmy że przypakuje aż tak mocno , tutaj i tak muszą temu sprostać efekty specjalne .
Ważne jednak jest to że nie jest on, lalusiowatym mizerniakiem pokroju właśnie Topher'a .
Tylko Bane był postacią z Dc i oni być może nie dopracowali jeszcze pożądnie cyklów na redu i wyszedł ulany Bane, Marvel to co innego porządne cykle a nie tylko metka:)i już nieraz byliśmy świadkami niezłych przemian. Jak Thor przyp****lił to i Venom da radę :))
Owszem niej jest rewaluacyjnym reżyserem, ale że ''Zombieland'' tak jaki ''Pogromcy 'mafii'' całkiem dobrze mi się oglądało .
Ulany Bane był zamierzonym zabiegiem reżysera i aktora. Chodziło by antagonista był potężny, wielki, ale nie wyglądał jak bóg. Bane w komiksach zawsze był ślicznie wyrzeźbiony, ale to tylko dlatego że postacie w komiksach zawsze są śliczne i idealne, nawet jeśli mają być brzydkie
NAJNOWSZY BOHATER Z MARVELA, OBEJRZYJ TERAZ FILM, TERAZ TWOJE REKOMENDACJE MOŻNA TU ZOBACZYĆ AMAZONFILM88. BLOGSPOT. COM
sideshowtoy.com/ collectibles/ marvel-venom-sideshow-collectibles-3004561/#&gid=1&pid=2 - jak ma tak wyglądać Brock Venom ( Tom Hardy), to dobrze się sprzeda film!!
Niby tak, ale szkoda naprawdę dobrego aktora do tych kolejnych komiksowych ekranizacji których powoli wszyscy mają już potąd.
Fakt jest pewne zmęczenie tematu dlatego najlepiej żeby ten film był bardziej mroczny,brutalny i miał klimat nie w stylu marvela nie jak ostatni spiderman to się nie uda, a jeśli chodzi o wybór Toma to też uważam za dobry wybór świetnie zagrał Banea to z venomem też sobie poradzi "i hope so" bardziej zastanawia mnie czy fabuła i klimat dadzą radę.
I z tego wynika, że Venom Hardy'ego będzie należeć do MCU!!!
Więcej w moim filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=jh2xzUaZZe8&t=2s
Hardy jest znakomitym aktorem, aczkolwiek ma już 40-stkę na karku. Eddie Brock z komiksów z tego co pamiętam był nieco młodszy. Oj wątpię, żeby Tom dorównał formą, tym bardziej, że zdjęcia do Venoma już się skończyły.
No nie wiem. Venoma powinien grać czarnoskóry aktor, bo to teraz gwarantuje zarobek. Przynajmniej symbiont jest czarnego koloru. Może to wystarczy.
Jak sobie radzi z amerykańskim? W Mad Maxie mówił niewiele, ale gdy mówił, to nie wyglądało to za dobrze. Wydaję mi się, że Tom potrzebuje jeszcze kilku lat na adaptację językową. Na razie zostają mu filmy brytyjskie, tam może czuć się jak ryba w wodzie.
powinien bardziej dopakować bo eddie brock w komiksach chodził na siłkę i był przypakowany jak burnejka
No, tak, tylko czemu Eddie Brock jest postacią pozytywną?
Eddie Brock był łotrem i kanalią, fabrykował zdjęcia i artykuły dla sensacji, oczerniał niewinne osoby, za co słusznie został wyrzucony z gazety Daily Bugle. Venom przyjął go, rezygnując z Petera Parkera jako nosiciela, właśnie ze względu na kipiące w nim pokłady zła.
Opowiada o tym legendarny dziś komiks Todda McFarlane'a "NARODZINY VENOMA"
https://www.komiks.gildia.pl/komiksy/wielka-kolekcja-komiksow-marvela/5
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/166798/the-amazing-spider-man-narodziny-venoma
Bo to nie jest ekranizacja komiksu. Brock tutaj to inna postać niż komiksowy. To jest adaptacja. Nawet Parkera przecież tutaj nie ma.
To historia początków Eddie Brocka jako Venoma. Ona zwyczajnie nie może się różnić od tej jaką zaprezentowano dotąd, bo to odwracanie kota ogonem.
Właśnie wrociłem z seansu i mogę powiedzieć że wybrałem się na tego typu film tylko i wylącznie z powodu Toma Hardy. Znakomicie pociągnął tą rolę i w mojej ocenie film zasługuje na 7.5/10
Zastanawiam się jak wyglądał casting do tej roli i jakie były główne powody dla których Hardy wziął w tym udział. W końcu Sony to nie gwarant duzych zysków ani dobrych produkcji superbohaterskich.
Długo by opowiadać ale za całokształt. Scenariusz nierzemyslany tak jak i decyzje głównego bohatera. W wielu scenach moment grozy nie może w pełni wybrzmiec gdyż tłumi go kawalkada żartów, zarcikow. Eddie nie jest dlugo przerażony sytuacją w której się znalazł. Szybko okazuje się, że lubi jak Venom jest w nim co nabiera niejednoznacznego wydźwięku (na pewno o to twórcom nie chodziło). Montaż walk jest poprowadzony tak iak i wiele innych scen. Cięcie, cięcie, cięcie, szalone latanie kamerą i już. Ocena jeden jest wiec oceną za jakość finalną całego widowiska jakie jest w kinach. Nieporozumieniem jest więc cała warstwa realizacyjna a aktorzy prowadzeni sa tak jak wszystko inne czyli chaotycznie. Wiem natomiast, że produkcja ma swoich zwolenników, moja opinia jest wiec jedną na ileś negatywnych, są i tacy, którym to wszystko co tu jest pasuje bo nie bawią się w niuanse a biorą film taki jaki jest i już : )
Jakoś nie chcę mi się wierzyć, że Venom może być jeszcze gorszy od najnowszego Predatora, którego ludzie mieszają z błotem. I weź tu bądź człowieku mądry i zdecyduj się na co lepiej przeznaczyć czas. 2018 rok chyba nie jest najlepszy w stosunku do blockbusterów.
NAJNOWSZY BOHATER Z MARVELA, OBEJRZYJ TERAZ FILM, TERAZ TWOJE REKOMENDACJE MOŻNA TU ZOBACZYĆ AMAZONFILM88. BLOGSPOT. COM
Rewelacja. Świetne połączenie efektów i humoru. Podobało mi się. Niektóre sceny przyprawiają o zawrót głowy. Polecam serdecznie. Tom Hardy oczywiście wymiata. Jego dialogi są pełne humoru. Co tu pisać trzeba iść do kina i to przeżyć.