Dla mnie żenada. Dla kasy można zawalić każdy film. Ale ponieważ w modzie są seriale to czego innego można się spodziewać??? Nad max 5, 6, 8, 50....
To nie jest kolejny Mad Max tylko historia w jego swiecie.Gosciu zrobil az 4 to musial isc w innym kierunku i to glownie za sprawa Theron a czy Taylor to pociagnie dalej o to jest pytanie.
I już Cię lubię za to, kurdupel bez grama mięśni jako super wojownik ... czkawka. A poza tym jakie wykształcenie, mając 16!!! lat porzuciła szkołę ... i reszta jest milczeniem :)
To po co Mad Max w tytule? To jakby zrobić Avengers historia szofera. Niby ten sam świat ale bez związku.
To nie jest Mad Max. To Furiosa. I Max, a w zasadzie Tom Hardy sam jest sobie winny. Zagrał bez serca, jest apatyczny, bierny, wycofany (nic dziwnego, że na plakacie widnieje w kagańcu, na smyczy Furiosy), tymczasem Szarlisss trzymała ten film za pysk i nie pozwoliła go sobie odebrać, widząc jak blado wypada tytułowy bohater, sama eksplodowała supernową. I zatryumfowała (z jego udziałem i pomocą:)
Biorąc pod uwagę jak zagrała Theron to się nie zgodzę. Teraz mamy padake Joy więc to będzie parodia.
Potwierdzam. Theron ze swoim doświadczeniem niosła ten film na barkach - Joy się do tego nie nadaje. Zobaczymy z resztą niedługo.
Tyle ze aktor gra tak jak dostaje szanse - według scenariusza miał być bierną apatyczną sierotą to taką zagrał - prawdopodobnie był tylko w 2 celach. 1. zeby starzy fani przyszli na film (w końcu to Max Rockatansky) 2. Zeby dać się upodlić kobiecie bez reki - w wolnym tłumaczeniu nawet laska bez reki lepiej sobie radzi i jeździ niż były pogromca gangów :)
Zobacz na czas dany Hardemu - wytnij go z filmu to bedą może 2 minuty? w kolejnym w ogóle Maksa nie ma - zrobił co miał zrobić nara - Zagrywka jak teraz z Marvelem - stawiamy na kobiety :)
Mad Max bez Mad Maxa to pikuś. Gorzej będzie jak w naszym piemknym kraju raju wysmażą FURIOSĘ bez Weroniki Książkiewicz! I co wtedy??
Kit z Maxem, oby to był lepszy film od trylogii to już będzie coś, wiadomo, że nie ma co liczyć na przebicie Fury Road : P
Czy to takie ciężkie do zrozumienia, czy wszyscy nie potraficie słuchać reżysera, Max jest ideą, nie jest jedną osobą, a to jest opowieść o Furiosie, w czym problem?
No niesttey nie rozumieją. Myślą, że ideologia woke pożarła ich kolejnego bohatera. Tymczasem ten film to tylko pomysł na rozbudowę uniwersum. Dizwie się temu hate'owi. Po premierze Mad maxa większość osób było zadowolona z postaci Furiosy i głosy, że powinna dostać własny film były liczne.
zwykle chyba jest tak ze mocniej przebijają się głosy krytyczne niz te pozytywne. hejt sie dobrze sprzedaje
To jest saga, pierwsza część i po niej nastąpią kolejne. Przedstawienie nowego bohatera.
Właśnie nie rozumiem w rzypadku tego filmu czepiania się o poprawność polityczna. Fury Road jeszcze miał ten wydźwięk feministyczny, ale przy tym był doskonałym kinem akcji i wcale nie upadlał Maxa. Tutaj po prostu jest film o Furiosie, nie Maxie. To tak jak czepiać się, że film o Thorze nie ma jakiegoś innego Avengera. Czasem warto schować własne ideolo-p1erdololo i wtedy film jest dobry
ostatni w 2015 zrobiony marketingowy trick wsadzono Maxa żeby był ale zrobiono z niego 3 plan - trick zadziałał jak fan Maxa R. poszedłem na film - był ok ale gdyby postać Hardego wycieli nic by się nie stało (był zbędny), Do Furiosy nie mam sentymentu wiec na niego nie idę (obejrze najwyżej w serwisie) i tu nic nie ma do poprawnosci politycznej - raczej do popularnosci postaci - na szczescie uważają że marka Furioza jest tak mocna że nie potrzebuje Maxa - i dobrze.
Zły adres, by się dowalac do feministycznego ideolo zapraszam do tematów o filmach z Captain Marvel, female Ghostbusters albo The Batman. Tu się rozmawia o kolejnym fajnym filmie Millera : P
tyle że teraz nie wiadomo co dalej 1.Hardy jest 10lat starszy i raczej podobnie jak Theron nie wróci do postaci 2. Joy jak widać raczej bardzo kasowym filmem nie bedzie. - wiec albo koniec serii albo jakiś reboot a w reboocie to już wszystko się może zdarzyć :) no chyba ze jakis film o Nuxie i kumplach
To zabawna sytuacja, bo teraz siłą Mad Maxa już nie jest sam Max a raczej odjechane pościgi i ten dziwny świat, ale fakt - ta marka nie ma już i tak wiele tej siły. Oczywiście najlepsza opcją byłby normalny sequel z Maxem, opcjonalnie z Furiosą, ale taki świeży, z innymi dziwactwami i nowym miejscem. Oczywiście po prawdopodobnym flopie Furiosy i tak jak piszesz zapale Hardego i Theron szansa na coś takiego jest już zerowa. Przynajmniej dostaliśmy uzupełnienie do Fury Road, zawsze to jakaś podbudowa : P