że scena miłosna musi być tak zaciemniona i niewyraźna że ciężko się wyznać, a tutaj jednak był dodatkowy kontekst, nie piszę że ma być jakiś hardkor, ale to była słaba scena, kompletnie asekuracyjna i wycofana, chyba ten moderator intymności za bardzo tam się wpieprzył
jak to było w starym Szogunie, jakoś pamiętam...