W ogromnym, nieco staroświeckim luksusowym hotelu, nieznajomy próbuje przekonać zamężną kobietę do wspólnej ucieczki, lecz ona zdaje się nie pamiętać romansu, który przeżyli jakoby zeszłego roku w Marienbadzie...
Może ktoś wie jak nazywa się ta gra , w którą grali aktorzy zapałakmi i kartami ? Przy okazji jest bardzo dobra :)
A teraz anegdota z historii filmu francuskiego J Płażewskiego.
W Paryżu popełniono morderstwo. Aresztowano podejrzanego. Ten bronił sie że ma alibi. Był w kinie. "A na jakim filmie?". "Zeszłego roku...
wprowadzający nowe techniki narracji, dobry do szkolenia studentów w szkole filmowej itp., ale dla widza zwyczajnie nudny. Ileż można takiej monotonnej "oniryczności"! Bunuel też potrafił filmować sny, ale wiedział, że musi to być wsparte jakąś fabułą, elementarnym "co będzie dalej?", które trzyma widza przed ekranem....
więcejOd opisywania rzeczywistości to jest radio, telewizja, prasa i inne tego typu wynalazki. Film ma nas zabierać w podróż do świata wyobraźni, marzeń, iluzji...
Nie widzę tu nigdzie tej informacji, więc dodaję jako ciekawostkę dla zainteresowanych - podstawą do opracowania scenariusza było to, wymienione przeze mnie w tytule, opowiadanie argentyńskiego pisarza.