Taka wspaniała animacja, a nikt w Polsce jej praktycznie nie zna. Właściwie to u nas sprawa wygląda gorzej, bo "Wyspa zaginionych zabawek", czyli trójwymiarowa abominacja z 2001 roku będąca pseudo-sequelem do orygniału z '64, z jakiegoś powodu została u nas wydana.
W każdym bądź razie jeżeli zna ktoś odrobinę...
Dotąd znałem tylko wersję z '98. Ale to jednak tą polecam każdemu, fabuła i przesłanie jest dość przewidywalne, ale ta bajka ma niepowtarzalny urok. Zawdzięcza to fantastycznemu wykonaniu - kukiełki i poklatkowa animacja, tego już się prawie nie robi, prostocie fabuły, piosenkom oraz fantastycznemu dubbingowi zwłaszcza...
więcej