Czołowy komik Hollywood Steve Carell i Keira Knightley w komedii o końcu świata. Gdy ludzie dowiadują się, że w kierunku Ziemi zmierza asteroida, która zniszczy całą planetę, wpadają w panikę. Dodge (Carell) ma podwójnego pecha: nie dość, że świat stoi w obliczu zagłady, to na dodatek właśnie teraz opuszcza go żona. Kiedy wydaje się, że
Niby nic nadzwyczajnego a jednak ogląda się mega przyjemnie... naprawdę film coś w sobie ma... fajne ciepłe, chwilami zabawne kino... Polecam.
Wreszcie jakiś dobry film. Jaram się Carellem, jaram się Keirą (wyjątkowo urocza). Wszystko w tym filmie było genialnie wyważone. Z jednej strony szablonowy z innej kompletnie nie. Świetny film, wreszcie.
Ten film był tak piękną komedią ale chciałabym pooglądać coś innego bo nie lubię ogl filmów więcej niż 1 raz więc może coś polecicie? Z góry dziękuję
To chyba najbardziej niedopasowane hasło promujące film, jakie kiedykolwiek widziałam. Ludzie, którzy tworzyli ten plakat nie wiedzieli chyba kompletnie, o czym jest ten film.
Nie rozumiem czemu wszyscy piszą, że film był do dupy, beznadziejny, nudny...
Czyżbyście spodziewali się wielce przezabawnej kolejnej megakomedii roku z WIELKĄ obsadą która gra tak "fenomenalnie" że nie pozostaje nic innego tylko iść i poprosić o zwrot pieniędzy? Proszę, oglądając zwiastun można przewidzieć...