Doktor JC (Dean Cain) wybiera się w poszukiwanie dziewiętnastowiecznego wraka niedaleko wyspy na Oceanie Arktycznym. Zespół szukając pozostałości po statku dokopuje się do lodu, w której od 200 lat pochowana jest obca istota. Drapieżnik zabija odkrywców, wysysając z nich ciepło. By istota mogła wrócić do oryginalnej formy, potrzebna jest energia, którą wyssał.
Bo przecież wielbiciele takich filmów (jak ja) obejrzą to niezależnie od tego jak okropny i zapożyczony z innych filmów jest scenariusz a efekty zrobione są na czyimś PCecie. Rozkosznie tandetne.